Kiedy dwadzieścia dwa lata temu zamieszkałam na Pojezierzu Drawskim nie wiedziałam, że mój mały domek zaczną odwiedzać polskie królowe!

Było ich dziewięć, wszystkie niezwykłe a mimo wszystko prawie zapomniane jakby nigdy nie były kobietami z krwi i kości, tylko cieniami w koronach.
Poznawałam je, słuchałam ich zwierzeń i z tych rozmów powstawały książki o Cecylii Renacie, Dobrawie Przemyślidce (księżnej, ale równej królowym) Annie Jagiellonce, Jadwidze Andegaweńskiej, Bonie Sforzy, Marysieńce Sobieskiej, Eleonorze Wiśniowieckiej, Rychezie i Marii Józefie Habsburg.
Wszystkie władczynie, do swoich tytułów i zwrotów honorowych mogłyby dodać jeden: „ze Złocieńca”, bo wszystkie tu się urodziły na nowo i stąd pofrunęły do czytelników pokazując swoje literackie portrety.
Jak wyglądała praca nad ich wizerunkami opowiem podczas swojego spotkania autorskiego. Będzie mi towarzyszył także Aluś Curunia – złocieniecki „mężczyzna na nie”, który ma już swoich sympatyków i przyjaciół i którego można spotkać w mieście i nad Drawą, i nad jeziorem, i w lesie, czyli wszędzie tam, gdzie jest pięknie i gdzie można pogadać od serca.
Serdecznie zapraszam!

 

Janina Lesiak