Przez 30 lat mówiono o „współpracy” na każdym poziomie. Jednocześnie motywując: konkursami, wyścigami po I-sze miejsca, skutecznością, w której „cel uświęca środki”. Jaką cenę płacimy?
Spotkanie 11 czerwca 2024 r. w Magazynie Solnym, w Drawsku Pomorskim i rozmowa z uczestnikami warsztatów oraz Iwoną Janicką zatrzymała nas, i zmusiła do szukania odpowiedzi na pytania. Np. czy budżet obywatelski buduje wspólnotę mieszkańców?
- Tak - twierdzili niektórzy. Uzasadniając, że mobilizuje większość, która popiera dany projekt. Uczy argumentowania swoich racji w dyskusji, wykorzystywania różnych sposobów, by być skutecznym.
- Nie - mówili inni. „Trzeba zdobyć większość, którą przekonam, że „moje” jest lepsze od „innych”. Dźwigam ciężar publicznego oczekiwania: wygrany lub przegrany. Mieszkańcy kłócą się, protestują, podważają wyniki, dużo dokumentacji. Dyskusje i ataki personalne. Każdy woli być w wygranej większości. A jak czują się przegrani ? „Demokrację rachunkową” próbujemy zostawić na poziomie krajowym. Lokalnie wiele nas łączy. Potrzebujemy siebie nawzajem, by w parku było czysto, by z kranu płynęła woda, by nie bać się zareagować na krzywdzenie innych, by w niepewnych czasach, lokalnie czuć się bezpiecznie. Odpowiedzialność za siebie i innych, demokracja partycypacyjna.
Da się ? Przejść od demokracji rachunkowej do demokracji współodpowiedzialnej, partycypacyjnej?
Lokalnie tak. Przedstawiciele urzędników, organizacji i radnych z gmin: Czaplinek, Złocieniec, Wierzchowo, Kalisz Pomorski, Drawsko Pomorskie wypracowanie rozwiązań rozpoczęli od rozmowy nt podstaw prawnych i celów strategicznych do 2030 roku. Punkty premiowe w konkursach, przyznawane są na finansowanie lokalnego „przejścia” od demokracji rachunkowej do partycypacyjnej. Dziękuję uczestnikom warsztatów za dzielenie się swoimi doświadczeniami i refleksjami. Dziękuję Iwonie Janickiej, za wiele przykładów mechanizmów działających w lokalnej i europejskiej rzeczywistości. Teraz praca w zespołach zadaniowych, by wypracować „da się”.