W spotkaniu wzięła udział grupa kilkudziesięciu uczennic i uczniów kaliskiego liceum i technikum oraz dyrektor szkoły, Maciej Rydzewski wraz z nauczycielami, Joanną Boniecką, Konradem Chwastkiem i Adamem Stąporkiem.
Rafał Semołonik w interesujący sposób przedstawił zebranym historię Janka Stawiśnińskiego, absolwenta technikum elektrycznego w Koszalinie, który wyjechał do pracy na Śląsk. Był uczestnikiem tragicznej w skutkach pacyfikacji kopalni „Wujek” przeprowadzonej przez ZOMO i wojsko 16 grudnia 1981 roku, po wprowadzeniu przez ekipę gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Został postrzelony w głowę przez pluton specjalny ZOMO. Był jednym z dziewięciu bestialsko zamordowanych wówczas górników. Janek przez 40 dni konał w szpitalu w Katowicach - Ochojcu. Nie odzyskał przytomności, zmarł 25 stycznia 1982 r. Jego matka, Janina Stawisińska, na wieść o pacyfikacji kopalni, przyjechała do Katowic, aby odszukać syna. Odnalazła go w szpitalu, zatrudniła się tam jako salowa, aby być przy nim, aż do śmierci. Przez 25 lat walczyła o prawdę w sprawie „Wujka”, jeżdżąc na wszystkie rozprawy dotyczące sprawców winnych tragedii.
Prowadzący przybliżył młodzieży tragizm i realia stanu wojennego, na przykładzie jednej z jego ofiar, młodego chłopaka, niewiele starszego od uczestników spotkania.
„Poznanie historii stanu wojennego na przykładzie opowieści o losach jednego z uczestników wydarzeń pozwoliło młodzieży na lepsze zrozumienie dramatyzmu grudnia 1981 r.”, powiedział dyrektor szkoły, dziękując Rafałowi Semołonikowi za przyjęcie zaproszenia i zaprezentowanie referatu historycznego dla uczniów.