Rajd stał się okazją do upamiętnienia losów jeńców obozu Oflag II D – polskich oficerów, którzy 28 stycznia 1945 roku zostali ewakuowani do innego obozu w okolicach Hamburga. Uczestnicy rajdu przemierzają drogi, którymi zimą 1945 r. maszerowali bohaterowie tamtych dni.
W rajdzie wzięło udział 29 uczniów, którzy przez trzy dni pokonali łącznie prawie 55 km, wędrując przez Motarzewo, Miłkowo, Broczyno, Czaplinek, Żelisławie, Siemczyno. Do celu, czyli do Złocieńca, młodzież wraz z opiekunami dotarła w piątek 9 września.
Realizacja rajdu była możliwa dzięki pomocy i zaangażowaniu wielu osób i instytucji. Dziękuję za serdeczne przyjęcie i gościnę sołtysom: Agnieszce Drabiszczak z Broczyna, oraz Michałowi Olejniczak z Siemczyna wraz z Kołem Gospodyń Siemczynianki. Panie koła gospodyń zaserwowały młodzieży iście królewską kolację i śniadanie. Wsparcie Nadleśnictwa Drawsko, Nadleśnictwa Borne Sulinowo i Nadleśnictwa Świerczyna ułatwiło realizację zadania i trwającego trzy dni rajdu. Podziękowania należą się też mieszkańcom dawnego folwarku Motarzewo za gościnę.
Gratulacje należą się uczestnikom rajdu – młodzieży z kaliskich klas wojskowych. Uczniowie dzielnie wędrowali i nawet jeśli trzeba było wracać szybciej do domu, bo na dalszą wędrówkę nie pozwalało zdrowie, to można powiedzieć, że podjęcie wyzwania i chęć uczestnictwa w jedenastej edycji rajdu zasługuje na uznanie. Gratulujemy wszystkim, którzy dotarli do Kalisza Pomorskiego w piątek (nie ważne – w butach, czy też kapciach) i powitani przez wspierającego przedsięwzięcie dyrektora szkoły Macieja Rydzewskiego mogli odpocząć i pomyśleć o jeńcach, których śladami wędrowali, a szczególnie o jego patronie, kapralu Janie Wepa, z którego synem uczestnicy mogli telefonicznie porozmawiać na zakończenie rajdu w Złocieńcu.
Koordynatorem i organizatorem rajdu, podobnie jak w poprzednich latach, był nauczyciel geografii i historii regionalnej kaliskiego Zespołu Szkół, Paweł Łuczko.