Specjalnie na tę okazję w szkole zorganizowano apel. Nagrodę dziennikarzowi wręczył Dyrektor placówki Maciej Rydzewski.
Honorowy tytuł „Przyjaciela Liceum w Kaliszu Pomorskim” to przede wszystkim wyróżnienie za bezinteresowną pracę na rzecz młodzieży i pomoc w realizacji zadań dydaktycznych. Zatwierdza je dyrekcja szkoły, Rada Rodziców, Samorząd Uczniowski i nauczyciele.
A redaktor Mazurek szczególnie na ten tytuł zasłużył. Już od trzech lat przyjeżdża do Kalisza Pomorskiego. Stało się to możliwe dzięki staraniom Aleksandry Radeckiej, polonistki, która studiując dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, miała okazję poznać nagrodzonego w roli wykładowcy.
Robert Mazurek zgodził się poprowadzić cykliczne warsztaty dziennikarskie dla uczniów wydających szkolny miesięcznik „Kontrast”. Wszystkie zajęcia publicysta przeprowadza non profit, bo jak twierdzi, ma ogromny szacunek dla nauczycieli, którzy pracują z pasją i robią wiele, by rozwijać talenty wychowanków.
Do społecznej misji włączył również swoich przyjaciół: Jarosława Klejnockiego, Dyrektora Muzeum Literatury w Warszawie, Igora Zalewskiego, publicystę i Prezesa Akademii Retoryki, Sebastiana Kroka, asystenta Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Oni także przyjeżdżają do Kalisza Pomorskiego i pracują z młodzieżą bezinteresownie.
W trakcie uroczystości nie mogło zabraknąć podziękowań. Aleksandra Radecka przedstawiła długą listę zasług Roberta Mazurka, podkreślając, że dzięki niemu młodzi mogą się spotykać w Warszawie ze znanymi politykami, dziennikarzami czy satyrykami, na przykład z Arturem Andrusem czy Robertem Górskim.
Bohater piątkowego spotkania przemówił do młodzieży z właściwą sobie przekorą i poczuciem humoru.
- Wiem, że się cieszycie i że jest to radość autentyczna, bo w końcu gdyby nie ja, mielibyście matmę. Jeśli myśleliście, że będę miły, to mieliście rację, będę mówił długo i serdecznie. Tę nagrodę odbieram z perwersji, gdyż sformułowanie, że jestem przyjacielem jakiejkolwiek szkoły, brzmi dla mnie tak samo abstrakcyjnie jak dla was, jak byłem w waszym wieku też chciałem oglądać szkołę z daleka.
W dalszej części wystąpienia ton żartobliwy zamienił na poważny i posługując się przykładami z życia przestrzegał młodych przed rezygnacją z marzeń.
Licealiści przygotowali dla redaktora niespodzianki. Ubrani w ludowe stroje wręczyli mu w rytmie mazurka własnoręcznie upieczone ciasto - mazurka. Było to zabawne nawiązanie do odczytanych przez Aleksandrę Radecką słów dr Jarosława Klejnockiego, który napisał, że „Robert Mazurek jest lotny jak jego ptasi kuzyn, słodki jak wiadome ciasto i przepełniony uczuciami patriotycznymi jak Pieśń Legionów Polskich”.
W scenariuszu apelu było miejsce na muzykę i śpiew. Tę część przygotowała działająca w kaliskim Liceum grupa teatralna „Klepsydra”, którą prowadzi polonistka, Joanna Mączkowska.
Na auli wśród zaproszonych gości byli między innymi: BurmistrzKalisza Pomorskiego Janusz Garbacz, wyróżniony tytułem „Przyjaciela Liceum w Kaliszu Pomorskim” w 2017 r. i przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Kulbacki. Oni także zwrócili się do nagrodzonego z gratulacjami i ze słowami podziękowania.
Warto dodać, że tuż po zakończeniu uroczystości młodzież z Robertem Mazurkiem, Sebastianem Krokiem i Aleksandrą Radecką wyjechała na trzydniowe warsztaty do Starej Studnicy, by zdobywać nowe umiejętności.